31 lipca 2014

cuda spod ręki Taty...

Och dzieje się u nas wiele. Pracuje nad dużym postem o morzach, oceanach ale nie sposób nie pochwalić się cudami, które stworzył na podstawie włoskiego projektu, mój mąż. Jego ręce opanowały maszynę i jego precyzja ruchów, przemyślane projekty sprawiają, że w naszym domu pojawiły się dwie wspaniałe zabawki. Są tak śliczne i estetyczne, z gładkiego drewna bambusowego, że nie sposób się nimi nie bawić... Dzieci oblegają nowe zabawki a ja cieszę oczy i nie tylko:) Niech zdjęcia powiedzą same za siebie:) Pierwszy zestaw to zwierzęta morskie (idealne uzupełnienie naszej tematyki mórz i oceanów), drugie to pełna mieszanka zwierząt lądowych. Hmmm, szkoda że nie możecie dotknąć:)