W naszym domu nie brakuje akcesoriów do gotowania, są używane przez dwójkę moich pociech, mamy piękny mały zestaw do gotowania z "palnikami" a jednak Basia zapytała mnie, czy "mogę mieć piecznik?":) Ciągle myślę, że czasami warto kupić, a czasami warto zrobić:) Dzisiaj jestem zadowolona z mojego super, turbo nowego "piecznika" marki tektura&company;) Ma kręcone pokrętła ( tektura, filc i nitka z igłą;), półkę w środku i całe 4 papierowe palniki do gotowania wybornych potraw:)
Moje pociechy zrobiły dzisiaj restauracje, w której byłam gościem:) Podawane były pieczone pająki, zupa smerfowa i lody wielokolorowe na deser mocno posypane guzikami:) Było naprawdę wesoło:)
To jak może jutro pralka?:)
Ale fajnie wam wyszło )
OdpowiedzUsuńSuperowy.
OdpowiedzUsuńZ takiego piecznika to musiało smakować ! :)
OdpowiedzUsuń