Chwilowe problemy z komputerem i choroba jednej z pociech sprawiła, że zapanowała mała cisza na moim blogu. Spieszę jednak z prezentacją tego, co udało mi się zrobić dla maluchów w atmosferze zbliżających się powoli świąt i w atmosferze długich wieczorów:) Zawsze w naszym domu to mój mąż tworzył konstrukcje z kartonów, tym razem pałeczkę przejęłam ja i z pomocą Stasia stworzyliśmy świąteczną chatkę:) Planujemy wykorzystać ją do "celów świątecznych" ale to niech pozostanie tajemnicą.
Jeśli pragniecie przygotować dla dzieciaków taką zabawę potrzebujecie:
- kartony szare lub różnokolorowe, filc
- taśmę klejącą mocną, klej na ciepło, ostry nożyk
- odrobinę dobrej chęci
- kapkę pomysłów, inwencji i wolnego czasu
Instrukcja jest zbędna a zabawa dla dzieci po prostu radosna:) Zresztą, kto z Was nie robił w dzieciństwie domku lub innej konstrukcji z kartonu?:) pozdrawiam
Urocza chatynka :) Kurcze, żeby tylko u nas miejsce było na takie cuda to już dawno byśmy tworzyli kartonowe konstrukcje :)
OdpowiedzUsuńPlus kartonowej atrakcji jest taki, że bez żalu po tygodniu może wylądować w koszu na śmieci:) wtedy już nie zajmuje miejsca:)
UsuńJa robiłam kartonowe chatki, przyznaję się bez bicia :) Za jakiś czas znowu zacznę, niech no tylko mój Arusio podrośnie :)
OdpowiedzUsuń